poniedziałek, 23 listopada 2015

Krem z dyni

Hej :-)

Ale dziś przymroziło! Hm, taki mamy klimat. W końcu jesień. Żeby się troszkę rozgrzać przygotowałam na obiad krem z dyni - bardzo sycący, tani i szybki.



KREM Z DYNI

Składniki:
Dynia (ja miałam dynię Gomez, ale myślę, że dynia piżmowa byłaby idealna)
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżka oliwy z oliwek
gałka muszkatołowa
pieprz
groszek ptysiowy


Wykonanie:
Dynię kroimy w kostkę, zalewamy wodą i gotujemy do miękkości,ok.15 minut.
W tym czasie obieramy cebulę i czosnek, i kroimy.
Na patelni rozgrzewamy oliwę, aby zeszklić cebulę i czosnek.
Kiedy już dynia będzie ugotowana, zdejmujemy ją z ognia i dorzucamy do garnka cebulę i czosnek, doprawiamy pieprzem. Ścieramy też na tarce gałkę muszkatołową.
Wszystko blendujemy i podgrzewamy.
Podajemy z groszkiem ptysiowym/kolendrą/pestkami dyni.











Prawda, że proste? A jakie doooobreeeee! :-)
Trzymajcie się ciepło!

N.

wtorek, 17 listopada 2015

Pierwsza wizyta u dietetyka

Witajcie,

dziś chciałabym opowiedzieć Wam o tym czego można się spodziewać podczas pierwszej wizyty u dietetyka, co warto ze sobą zabrać i czego należy unikać. 
Przeglądając różne lifestyle'owe strony, fora itp. zauważyłam, że wiele z Was ma dylematy związane z pójściem do gabinetu dietetycznego. Zainspirowana tym tematem sama udałam się po raz pierwszy do specjalisty. :)

Ja dość długo planowałam swoją pierwszą wizytę u dietetyka. Odwlekałam ją, bo nikt nie mógł mi polecić zaufanego lekarza, czasami były to względy finansowe, bałam się też, że będzie mnie przekonywał do zakupu różnych superspalaczy tłuszczu albo innych cudotwórczych suplementów diety. Nie potrafiłam też określić konkretnego celu mojej wizyty.

Któregoś dnia zobaczyłam ulotki gabinetu dietetycznego w szkole tańca, do której chodzę na zajęcia. Z ulotką był rabat - 20%. Pomyślałam, że to dobra okazja, by dowiedzieć się czegoś więcej, nie płacąc przy tym kosmicznej kwoty. Zadzwoniłam więc, umówiłam się na wizytę no i....

Pojechałam. 
Wizyta trwała ponad godzinę, choć z założenia miało to być 30 minut. Ja jednak - jak to ja - musiałam zadać mnóstwo pytań. :) Nie mogłabym wyjść czując niedosyt. 
Co jest ważne przed pierwszą wizytą?
- koniecznie przyjdź do dietetyka z dzienniczkiem, w którym zapisujesz swoje menu, chociaż zapis z kilku ostatnich dni;
- przygotuj sobie listę pytań, żeby nic nie umknęło;
-ubierz się wygodnie. Podczas wizyty wykonywana jest analiza składu ciała. Pomiar ten wykonywany jest boso;
- zrób listę leków i suplementów, które przyjmujesz, bo to wszystko ma wpływ na nasz organizm.

Wszystkie wskazówki powinny być zamieszczone również na stronie internetowej gabinetu, do którego się wybieracie. Ja dodatkowo dostałam od swojej pani dietetyk maila z informacją na temat posiłków i płynów, których nie można przyjmować przed wizytą. 

Czy wizyta mi pomogła?
Nie chcę zgubić 20 kg ,nie mam alergii, zatem moja wizyta była podyktowana czystą ludzką ciekawością i chęcią rozwiania wątpliwości na kilka tematów związanych z żywieniem. Mam sporą wiedzę na temat żywienia, więc wiele kwestii mnie nie zaskoczyło, ale jeśli Wy chcecie nabrać motywacji, nie potraficie sami ułożyć sobie dobrego jadłospisu, chcecie zbadać swój poziom tkanki tłuszczowej i mięśniowej, to taka wizyta może Wam wiele rozjaśnić.

Dajcie znać w komentarzach jak wyglądała Wasza pierwsza wizyta, czego się wystrzegać, na co zwracać uwagę przy wyborze specjalisty. Jestem ciekawa Waszych doświadczeń! ;)
I pamiętajcie - nie bójcie się pytać! :)

czwartek, 12 listopada 2015

Reaktywacja!!!

Witajcie.

Po długim czasie pustki na blogu czas wrócić - na nowo, z nowymi pomysłami, z nową ideą dla tego miejsca. Tygodnie przemyśleń, notatek i poszukiwań spowodowały, że jestem tutaj z Wami, dla Was, z dużą dawką ciekawych informacji, praktycznych wskazówek, konkursów, zdjęć i wyzwań.  

We współpracy z For Health powstaje kanał na YouTube - For Strength, do którego oglądania zachęcam - konkretne filmiki pokazujące głównie technikę ćwiczeń, duża dawka motywacji i informacji na temat żywienia w sporcie.

Nie będę wszystkiego zdradzać:) Zapraszam do śledzenia bloga i fanpage'a na facebooku oraz komentowania. Bye!

N.!